Witam Was kochani. W dzisiejszym wpisie nie będzie nic o modzie czy stylizacjach, a skupię się na temacie zdrowia włosów. Włosy, w mojej pracy, odgrywają bardzo ważną rolę. Nie wyobrażam sobie jak bym wyglądał bez nich. Są bardzo ważną częścią mojego wizerunku, dlatego podchodzę do tematu w 100% profesjonalnie.

Kim jest trycholog?

Zacznijmy od pojęcia terminu trycholog. Trycholog jest specjalistą zajmującym się schorzeniami związanymi ze skórą głowy oraz włosami i jest powszechnie traktowany jako lekarz od włosów. Pierwszy raz z tym terminem spotkałem się w Atelier fryzjerskim Leszka Czajki. Moja ulubiona fryzjerka , przy jednej z wizyt, zasugerowała, że przy moim trybie pracy ( nakładanie ton lakieru na włosy podczas sesji zdjęciowych ) powinienem raz na czas kontrolować stan moich włosów. Nie zwlekając, wygooglowałem, gdzie w Warszawie znajdę takiego specjalistę. Tak trafiłem na klinikę włosów Hair Medica na ulicy Świętokrzyskiej. Koszt wizyty to 130 zł, ale na stronie www kliniki napisane, że do końca października wizyty są bezpłatne. Zarejestrowałem się szybko online i spokojnie czekałem na wizytę.

Pierwsza wizyta i diagnoza

21 października wybrałem się do kliniki na pierwszą wizytę. Wszystko sprawnie, bez kolejek, pacjenci poumawiani na konkretne godziny. Na wstępie jestem już zadowolony. Od jednego z gabinetów otwierają się drzwi – „Pan Kamil Niziński?” – woła lekarka. Młoda kobieta zaprosiła do środka i pyta jaki jest powód mojej wizyty. Śmiało odpowiadam, że chciałbym się przebadać kontrolnie, prewencyjnie. Trycholog pyta czy mam umyte włosy i zaczyna pokazywać sprzęt, którym będzie przeprowadzać badanie. Jest to mikroskop ręczny o powiększeniu x200 podłączony do laptopa. Kobieta przykłada mikroskop w różne miejsca na mojej głowie i zaczyna pokazywać stan moich włosów. Po 2 minutach już wszystko wiadomo. „Pańskie włosy są w dobrym stanie, ale widzę, że powoli zaczynają pojawiać się u Pana objawy łysienia, szczególnie na czubku głowy”.

Recepta

Lekko przestraszony pytam co może być tego powodem i czy da się temu jakoś zapobiec. Trycholog odpowiedziała, że przyczyny mogą być różne. Mogą to być uwarunkowania genetyczne, zła dieta, stres, wyczerpujący tryb pracy i wiele innych. „Przepiszę Panu środek, który pobudzi aktywność mitotyczną komórek w macierzy włosa, co sprawia intensywny odrost nowych włosów oraz wzmocnienie cebulek. Włosy stają się grubsze i mocniejsze. Można go kupić u nas w klinice”. Wziąłem receptę, podziękowałem i poszedłem we wskazane miejsce zakupić lotion do włosów Rebitalia Aminokrin. Zapłaciłem 230 zł. Na recepcie czytam: Stosować 1-2 miarki codziennie.

Wizyta kontrolna

Zakupując produkt z recepty, pani w rejestracji zapytała czy chcę od razu umówić się na wizytę kontrolna i dodała, że jeżeli teraz ustalimy termin to wizyta ta będzie darmowa. Termin kontroli ustaliłem na 28 listopada. Do tego czasu stosowałem Rebitalia Aminokrin według zaleceń. Buteleczka 100 ml starczyła na niecały miesiąc. Badanie kontrolne wyglądało tak samo jak przy pierwszej wizycie. „Proszę zobaczyć na te cienkie prawie przezroczyste włoski” – uśmiechnęła się trycholog. Faktycznie, z cebulek, z których wcześniej wyrastały 1-2 włosy teraz wyrastają 2-3. Lotion bardzo dobrze zadziałał na moje objawy i pobudził włosy do wzrostu. Z radością w oczach przyjąłem kolejną receptę tym razem na 2 buteleczki produktu. Kolejna wizyta kontrolna zapowiedziana jest na styczeń 2017. Z ogromną ciekawością na nią pójdę i podzielę się z Wami efektami dalszego leczenia.

Rebitalia Aminokrin 100ml

Tutaj mam coś dla Was. Dokładnie ten produkt, którego ja używam – Rebitalia Aminokrin 100 ml – dostępny bez recepty i na dodatek dużo taniej niż zapłaciłem w Hair Medica. U mnie dostaniecie go za 179 zł ! Niestety póki co jego ilość jest ograniczona z powodu ciężkiej dostępności, ale jeżeli będzie trzeba to postaram się zdobyć go więcej 😛

RebItalia Aminokrin – krople 100ml